Wiem. Dawno mnie tutaj nie było. Ale staram się to nadrobić. Wzięło mnie wczoraj na krokiety. Uwielbiam je. Czasami biorę do pracy i nawet takie na zimno świetnie smakują. Zostało mi pół małej kapusty, nieco pieczarek podduszonych i zamrożonych. Dlatego nie podaję dokładnych proporcji, bo zrobiłam z prawie resztek.
Składniki
- podsmażone pieczarki
- słodka kapusta
- naleśniki
- jajko
- tarta bułka
- przyprawy
Kapustę musimy ugotować a następnie zemleć. Pieczarki podsmażyć z cebulką. Możemy pokroić w kostkę albo zemleć. Wymieszać oba składniki i doprawić do smaku.
Usmażyć naleśniki ale tylko z jednej strony. Muszą być cienkie. Jeśli będą grubsze, będą pękać w czasie zwijania. Wystudzić. Na usmażoną stronę nakładamy farsz i zwijamy krokieciki. Porcję farszu układamy na brzegu placka naleśnikowego. Zawijamy by zakryć farsz a następnie boczki ciasta zawijamy do środka i zwijamy krokiecik. Gotowe zanurzamy z rozkłóconym jajku z dodatkiem przypraw a następnie w tartej bułce. Smażymy na złoty kolor. Możemy podawać z ulubionym sosem lub wcinać bez dodatków.