Puszysta pianka o smaku piernikowym, do tego owoce. Deser idealny na święta, gdy za oknem pada śnieg a my możemy rozkoszować się czymś słodkim i smacznym. Co prawda teraz , gdy wstawiam przepis jest listopad i o śniegu nawet wróble nie ćwierkają, nie mówiąc o tym , że nikt za śniegiem nie tęskni ale do świąt bliżej niż dalej.
Do przygotowania deseru potrzebujemy
- 500 ml śmietanki kremówki
- 500g serka śmietankowego o smaku waniliowym
- 2 łyżki miodu
- kilka pokruszonych pierniczków lub ciastek korzennych
- pokrojona na wiórki gorzka czekolada
- 1 opakowanie cukru waniliowego
- owoce do dekoracji
Śmietankę kremówkę musimy schłodzić razem z naczyniem w którym będziemy ubijać. Chodzi o to by i śmietanka i naczynie miały taką samą temperaturę. Wtedy ładnie nam się ubije. Przed ubijaniem, śmietankę musimy wymieszać z cukrem waniliowym i ubić na sztywno. Możemy dodać zagęstnik do śmietanki. Pokrojoną czekoladę oraz pokruszone pierniczki wymieszać z serkiem. Ja użyłam serka z Biedronki, z Zielonej Łąki. Ma odpowiednią do tego przepisu konsystencję i dobry smak. W oryginalnym przepisie jest twaróg, ale ja wolałam serek. Następnie do serka dodać miód, wymieszać i połączyć z ubitą na sztywno śmietanką. W przepisie nie ma dodatkowego cukru. Tylko tyle ile zawiera serek, miód i cukier waniliowy. Dlatego jeśli ktoś lubi słodkie desery, musi dosłodzić według własnego uznania.
Masę należy przełożyć do filiżanek lub foremek do babeczek wyłożonych folią spożywczą. Ułatwi to potem wyciągniecie deseru. Tak przygotowane foremki wstawiamy do zamrażalnika na 6 godzin. Gotowe ozdabiamy według własnego uznania i wyobraźni.
I taka moja mała sugestia. Jeśli chodzi i ciastka korzenne, to polecam ciastka z Lidla. W czerwonym opakowaniu, duże ciasteczka. Są idealne do tego deseru.
Życzę smacznego